W obronie flagi
Porównanie praktyki ekspozycji, używania oraz ochrony symboli państwowych w Polsce i w kilku wiodących demokracjach świata wypada dla nas bardzo źle. Jednym z przykładów nieodpowiedniej ich ochrony był obrzydliwy postępek umieszczenia w trakcie jednego z programów TVN-u polskiej flagi narodowej w psich odchodach. Działania, które podjąłem w tej sprawie, przyniosły jak wiadomo zauważalny efekt w postaci ukarania tej stacji telewizyjnej przez KRRiT, ale przy okazji ujawniły właśnie znaczące niedostatki istniejących regulacji uniemożliwiające wszczęcie postępowania w stosunku do konkretnych osób dopuszczających się znieważania polskich symboli państwowych.
W ramach prac nad tą kwestią kierowana przeze mnie Fundacja im. Zygmunta Starego zgromadziła, a także przetłumaczyła znaczny materiał prawno-porównawczy. Jego analiza prowadzi do wniosku, że niezbędne są pilne zmiany w obowiązującym prawie.
1. Obecna Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz pieczęciach państwowych była aż trzecim aktem prawnym wydanym w okresie komunistycznym, regulującym kwestie symboli państwa (pierwszy to konstytucja PRL z 1952 r., drugi to dekret o godle i barwach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z 7 grudnia 1955 r., Dz. U. Nr 47, poz. 314). Opublikowano ją na początku 1980 roku, praktycznie bez żadnej szczególnej okazji, a po przełomowej zmianie ustrojowej w 1989 roku zdołano do niej wprowadzić jedynie nieznaczne zmiany.
2. Jest to akt bardzo skromny objętościowo, liczący zaledwie 19 artykułów, a dotyczący wszystkich polskich symboli państwowych, jakie tylko istnieją. Wprawdzie zawiera on aż 4 delegacje do wydania rozporządzeń szczegółowych, lecz dotyczą one spraw dosyć wąskich, takich jak ekspozycja symboli w sytuacjach eksterytorialnych czy prawo do używania pieczęci urzędowych.
Obszerne kwestie związane na przykład z prawidłową praktyką prezentacji symboli, pieczołowicie uregulowane w przepisach choćby Stanów Zjednoczonych, w Polsce pozostają w ogóle poza normatywną regulacją. Akt ten zawiera ponadto nadal nieusunięte błędy merytoryczne, nie jest spójny z innymi aktami oraz nie zawiera instrumentów skutecznej obrony wartości, które deklaruje.