Philip Barantini / Wielka Brytania / 2025
„Chciałem być dobrym ojcem…”
Ten czteroodcinkowy miniserial wyreżyserowany przez Philipa Barantiniego porusza do głębi pokazując wpływ wychowania na kształtowanie się psychiki dziecka. Serial opowiada historię trzynastoletniego Jamiego Millera (Owen Cooper), który zostaje aresztowany pod zarzutem brutalnego zamordowania swojej koleżanki. Wydarzenie wywraca życie jego rodziny do góry nogami, a widzowie zostają wciągnięci w mroczną opowieść o próbie zrozumienia motywów tej tragedii.
Na szczególną uwagę zasługuje forma realizacji serialu. Każdy z czterech odcinków został nakręcony jednym, nieprzerwanym ujęciem, co potęguje jego realizm. Reżyser, Philip Barantini, znany z filmu „Punkt wrzenia”, po raz kolejny udowodnił swoje mistrzostwo w operowaniu tą techniką, tworząc zagęszczająca się coraz bardziej atmosferę.
Obsada serialu to niezapomniane kreacje. Owen Cooper, debiutujący w roli Jamiego, zachwyca dojrzałością i autentycznością swojej gry aktorskiej. Stephen Graham, wcielający się w ojca chłopca, pokazuje nam bezradność rodzica w obliczu tragedii. Erin Doherty, jako terapeutka Briony Ariston, wnosi dwuznaczność i tajemniczość postaci nie radzącej sobie z własnymi traumami.
Serial nie koncentruje się na pytaniu, kto popełnił zbrodnię, ale dlaczego do niej doszło. Pokazuje problemy związane z cyberprzemocą, wzorcami męskości, toksycznym wpływem mediów społecznościowych na młode umysły. Jest surowy, ale nie proponuje żadnej prostej moralistyki. Ujawnia nieświadomość rodziców w obliczu problemów dzieci. Obnaża brutalność procedur policyjnych. Twórcy nie dają nam łatwych i prostych odpowiedzi. Zamiast tego wstrząsają widzem obrazem przypadkowości narodzin zła. Zła, które może pojawić się w każdej przeciętnej, porządnej, jak się wydaje, rodzinie. Zła, które we współczesnym świecie wydaje się nieuniknione.